Witajcie :)
Dziś na moim blogu kartka imieninowa z papierów Fairytale of Spring PION desing, moją ulubioną
kaszmirową ramką z Anemone - po raz pierwszy nieśmiało maźniętą tuszem Distress, brzoskwiniowym kwiatem Petaloo i
stemplem z Agaterii. Tym razem brzegi papierów starałam się gnieść a nie drzeć, oczywiście nie odmówiłam sobie potraktowania ich tuszem...
In my work I used Distress ink, so I submit it to the challenge Distressing.
Nie wiem jak u Was, ale u nas od trzech dni - dzień w dzień! - pojawiają się burze. A w czasie deszczu dzieci się nudzą... :)
Jak widać rolki po papierze toaletowym świetnie sprawdzają się jako stempel. My stworzyłyśmy kwiat słonecznika - poznałyście? Opakowanie po jajach doskonale spisuje się jako paleta do farb a patyczki higieniczne zastępują pędzle. Po zabawie można szybko posprzątać :)
Pomysły podpatrzyłam w sieci.
A dziś na szybko zrobiłam mojej córce pierwszą lalę do zabawy w teatr. Poznajcie Zosię :)
Moja córka, gdy zobaczyła stempel z lalą, piszczała z radości!
Mamo, mamo to moja lala? Mogę ją nazwać Zosia? Już na zawsze...
Dla niewtajemniczonych - lalki mojej córki, jeśli już nimi zainteresuje się, w ciągu dnia parę razy zmieniają swoje imię... Z tą nie było inaczej, po 15minutach była już Karoliną :) No cóż kobieta zmienną jest, jak pogoda :)
A Wam oprócz dobrej nocy życzę pogody ducha i dziękuję za miłe słowa, które tutaj zostawiacie.